ORP opowiadania o okręcie i marynarzach

Od autora. ORP „Fala” to nazwa okrętu, który służył w Polskiej Marynarce Wojennej w trzech ostatnich dekadach XX wieku. Okres jego służby obejmował również czas PRL, jednak litery przed nazwą, pomimo zakusów ówczesnej władzy, nie zostały zmienione i oznaczały: Okręt Rzeczpospolitej Polskiej. Dla zwiedzających Skansen Morski w Kołobrzegu, wyslipowany tam okręt, jest tylko pozbawionym duszy obiektem muzealnym. Jednak jeszcze pięćdziesiąt czy czterdzieści lat temu tętniło na nim życie. W różnych warunkach atmosferycznych wykonywał zadania na morzu, począwszy od strzelań artyleryjskich i zrzucania bomb głębinowych, a kończąc na akcjach ratowniczych i kontroli PSRM2 . Przez jego pokład przewinęły się dziesiątki marynarzy i podoficerów, którzy nabyte podczas służby doświadczenia morskie wykorzystywali potem, pracując na statkach handlowych. Natomiast oficerowie po przejściu do rezerwy w większości objęli stanowiska na statkach różnych bander, nierzadko jako kapitanowie. Byłem jednym z wielu oficerów, którym dane było na nim służyć. Poprzez opowieści o okręcie i ludziach, którzy przewinęli się przez jego pokład, chciałbym go ożywić. Opisane w książce wydarzenia i losy ludzi są prawdziwe, w większości sam je przeżyłem lub byłem ich świadkiem. Chciałem wiernie opisać niełatwą służbę załóg okrętowych i oddać atmosferę tamtych, jakże różniących się od dzisiejszych, czasów. Wielu szczegółów zawartych w opowiadaniach nie byłbym w stanie opisać, gdyby nie koledzy z którymi wielokrotnie rozmawiałem. Szczególne podziękowania chciałbym przekazać tą drogą: Edkowi Duszy, Andrzejowi Golakowi, Piotrkowi Kopczykowi, Zbyszkowi Silskiemu i innym, z którymi snuliśmy wspomnienia o czasach gdy mieliśmy po dwadzieścia kilka lat. Postacie występujące w opowiadaniach, choć nie zawsze przypisane do sprawowanych funkcji, są prawdziwe. Niestety część z nich objęło już wachtę na „niebiańskim O.R.P.” i tych wymieniam z imienia i nazwiska, by chociaż w ten sposób zachować ich w naszej pamięci. Jan Śleszyński